Wspólne dzierganie i czytanie #1: PTAKI!

Ptaków się u mnie namnożyło coś ostatnio. Nad brzegiem Wisły rzucam bułkami w łabędzie, kaczki, mewy, gołąbki i bliżej niezidentyfikowane czarno-białe kurokaczki, czytuję sobie Kronikę ptaka nakręcacza i dziergam kolejne łatki do pledu. Tym razem w... sowy! :) Zatem dzisiaj na tapecie ptak nakręcacz, sroka złodziejka, ptak prorok, ptasznik i sowa oczkowa!


Myślę, że powinnam już teraz z miejsca napisać, że tym samym zaczynam w miarę swoich możliwości cotygodniowe dodawanie postów w tematyce Wspólnego dziergania i czytania prowadzonego przez Maknetę. Bardzo mi się ta akcja spodobała i mam nadzieję, że to usprawni nieco moje chwalenie się kolejnymi łatkami pledu. Nadal mam zaległe trzy do pokazania światu, co niedługo pewnie zrobię. Jeżeli chodzi o listę książek i tworzonych podczas ich czytania robótek, to znaleźć możecie to w zakładce Książki, a następnie Wspólne czytanie i dzierganie. Same posty z tej tematyki jednak znajdziecie podążając drogą Rękodzieło -> Dzierganie -> Czytam i dziergam.

Może kilku stałym bywalcom rzuciła się w oczy zmiana logo. Bardzo mnie to cieszy :) Chciałam zmienić nieco więcej, jednak nie było mi to dane, ponieważ wszystko mi dzisiaj odmawiało posłuszeństwa i stworzenie czegokolwiek zabierało strasznie dużo czasu, a do tego jeszcze wypadki losowe zabrały go jeszcze więcej. Jeszcze bardziej uważni może zauważą, że i na moim profilu na Facebooku również się trochę zmieniło. Co najważniejsze jednak: mam nadzieję, że zmieni się wiele więcej. Mam nadzieję w miarę swoich możliwości wysilić się do maksimum, by poświęcać na rękodzieło i prowadzenie bloga więcej czasu niż dotychczas. Może to doprowadzić do stałego działania na pełnych obrotach, ale od czego są studia, jak nie od działania na pełnych obrotach przez 25 godzin, 8 dni w tygodniu, zwłaszcza, gdy przybywa boss zwany Sesją?


Teraz szybciutko na temat książki:
ZACHWYT. Ostatnio zaczęły mi się ferie i miałam ją skończyć jednym tchem, jednak ciągle mi coś wypada i czuję, że tak szybko jej nie skończę, choć zostało mi jedynie 130 stron. Mimo to, od teraz już zawsze wszystkim gorąco polecam Kronikę ptaka nakręcacza (a na pewno jej 492 strony ;3) i nie mogę się doczekać aż trochę osiądę i pochłonę ją do końca. Chyba w ogóle powoli wsiąkam w Murakamiego, muszę przeczytać koniecznie więcej i więcej. Nie będę jednak tego robiła hurtowo. Lepiej trochę sobie dać odpocząć :)
Co do sówek - mam nadzieję, że niedługo upoluję gdzieś w Krakowie wystarczająco maleńkie koraliki, aby przyszyć je jako sówkowe oczki :)

Co dalej?

Planów miliony. Na pewno będą posty na temat szycia, dziergania, malowania, książek i może nawet ruszę z powrotem ze Studiem Ghibli. Zobaczymy, jak się wszystko ułoży. W każdym razie muszę powiedzieć, że czuję się pełna energii i gotowa do działania. Mam nadzieję, że się tu już niedługo spotkamy! Na pewno mam kilka zaległości, którymi koniecznie chcę się z Wami podzielić! :)

Share this:

0 komentarze:

Prześlij komentarz